Zaczęła się szkoła, 3 lasa gimnazjum. Nauczyciele, tradycyjnie wariują na samą myśl o egzaminie, a co dopiero uczniowie. Ale w tym wszystkim, jest coś zabawnego, coś co dodaje otuchy.
W dzisiejszej stylizacji, mam na sobie nowy plecak z Atmosphere i karmelowe workery, o których marzyłam już od dawna. Postanowiłam, że tej jesieni, kompletnie nie będę się przejmować, zdaniem innych. To moja sprawa w co jestem ubrana i jak w tym wyglądam. Chcę czuć się w 100% sobą.
Idąc dzisiaj o 9 rano przez plac centralny w Nowej Hucie, poczułam nadchodzącą, piękną jesień. Liście spadały mi prosto pod nogi, Chłodny wiatr niósł w sobie ten zapach, który jest tak trudny do opisania. Zapach kasztanów, żołędzi, liści. Uwielbiam tą porę roku. Płaszczyki, kapelusze, czapki, a potem szaliki, rękawiczki. Pierwsze zmarznięte dłonie. Tego się nie zapomina.
Zakochałam się w tej piosence <3